Moją walkę z rakiem zaczęłam w lipcu 2017 roku, gdy zdiagnozowano u mnie raka jajnika. Był to szok, ponieważ nie miałam żadnych wcześniejszych znaków ostrzegawczych. To moja prawdziwa historia, która stała się fragmentem mojego życia, na który nie byłam przygotowana. Trafiłam pod opiekę specjalistów, którzy okazali mi dużo zrozumienia, ale przede wszystkim kompetentnej wiedzy. Przeszłam wówczas operację, z wykorzystaniem nowoczesnej technologii. Nie ukrywam, że boję się operacji, a wizja wielkiej rany, która miałaby goić się tygodniami, wzbudzała we mnie wręcz przerażenie. Okazało się, że mogę wziąć udział w programie UROBOTIC. Zostałam zoperowana przez minimalne nacięcia mimo, że zabieg był skomplikowany.
Po operacji przeszłam cykl rehabilitacji, również w Urovicie. Chociaż były to trudne czasy, wszyscy moi bliscy okazali mi wsparcie i wspierali mnie w każdym kroku. Po zakończeniu terapii, okazało się, że mój organizm wygrał wojnę z rakiem. Przeszłam wtedy na nowy plan żywieniowy i zaczęłam ćwiczyć regularnie. Z nastawieniem na zdrowie i dobre samopoczucie, zaczęłam również dbać o swoje emocje i zdrowie psychiczne, medytując i czytając książki o zdrowiu. Teraz, po ponad dwóch latach od rozpoznania raka, jestem w pełni zdrowa. Wiem, że moja walka była trudna, ale okazało się, że moc i silna wola są wystarczające, aby pokonać nawet najtrudniejsze wyzwania.
Prawdziwa historia Pani Anny (imię zostało zmienione) to świadectwo pełne emocji. Emocji, z którymi borykają się kobiety na całym świecie w momencie, gdy ich bezpieczeństwu zagraża podstępna choroba.
Prawdziwa historia Anny